Otworzyłą oczy, w pokoju było już jasno a obok niej spał on. Czułą jego zapach, słyszała jego oddech a jego serce biło tak jakby tak w środku był mały ptaszek który trzepocząc skrzydełkami chciał się wydostać z klatki. Chciała by ta chwila trwała na zawsze i już codziennie tak się budzić. Nagle jego ramię przeniosło się na jej plecy a on otworzył oczy. Jeden pocałunek, drugi zaraz trzeci. Jej serce zaczeło szyciej bić a miała jak dwa kryształki szczęścia.
Jag älskar dig, usłyszała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz